Mt 8, 23–27
I. O czym mówi Bóg?
II. Co Bóg mówi do mnie?
„Nagle zerwała się burza…” Burza w symbolice Biblii oznacza bardzo trudny czas w życiu człowieka, jakiś kryzys, dołek psychiczny, moment kryzysowy, który wymaga odwagi i determinacji, by go przeżyć. Zdarza się to każdemu. W niektórych przypadkach jest to wynik wieloletnich zaniedbań życia duchowego i „nagle” zrywa się burza… Zapytam się, jak do tej pory reagowałem na życiowe burze, czy czułem się zaskoczony, zdenerwowany, czy wiedziałem, jak sobie w trudnych chwilach radzić?
Czy w tym czasie odbywałem normalne praktyki religijne czy raczej umniejszałem czas na modlitwę? Czy miałem odwagę – widząc, że nie radzę sobie z moim kryzysem – zawołać, jak apostołowie: „Panie, ratuj, giniemy!”
Jezus w trakcie burzy jest niezwykle spokojny. Ucisza burzę, a apostołom stawia pytanie, dlaczego tak się boją mimo że On jest z nimi? Jaką maja wiarę, skoro widząc do tej pory tyle cudów zdziałanych przez Jezusa nagle panikują? łatwo jest gorszyć się zachowaniem apostołów, ale jednocześnie wypada zapytać się, jak ja zachowuję się w kryzysowych momentach? Czy ufałem do końca, że Jezus mi pomoże, a przede wszystkim, czy uczyniłem wszystko, co w mojej mocy, aby pokonać w sobie siły zła, czy raczej szybko się poddałem pokusom? Przypomnę sobie chwile, w których czułem się bezradny wobec moich słabości, które mnie opanowały?
III. Do czego wzywa mnie Bóg?
Pomyślę o ludziach i sprawach, które kocham i są dla mnie najważniejsze. Pomodlę się, abym miał odpowiedni dystans i umiał zrezygnować z czego lub kogoś dla Jezusa.
Piotr Koźlak CSsR
Polecana lektura na dzisiaj
- Rozważania na niedziele i święta. Tom II Okres zwykły 49,80 zł
-
Minutka ze Słowem Rozważania do Ewangelii na każdy dzień Adwent, Boże Narodzenie, Wielki Post, Wielkanoc
42,00 złOriginal price was: 42,00 zł.38,00 złCurrent price is: 38,00 zł. -
Każdy Dzień z Ewangelią - Adwent i Boże Narodzenie, Wielki Post i Wielkanoc
49,00 złOriginal price was: 49,00 zł.39,00 złCurrent price is: 39,00 zł.
Mt 8, 23–27
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”. A On im rzekł: „Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?”. Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: „Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?”.
Pomocy!
Życiowe sytuacje są różne. Wiele jest zaskakująco dobrych. Wiele jest tak pięknych, że nikomu się jeszcze o takich nie śniło. Nie brakuje jednak i takich, które rażą jak grom z jasnego nieba. W niektórych człowiek zostaje sam. Nie ma nawet kogo prosić o pomoc. Ma wrażenie, że nikt go nie rozumie, nikt nie może pomóc, nikt nie jest nawet zainteresowany jego losem. Może to dotyczyć spraw rodzinnych, zawodowych, emocjonalnych, duchowych czy jeszcze innych…
Kiedy św. Mateusz pisze o przerażeniu uczniów z powodu burzy na jeziorze, może nam się wydawać, że trochę przesadza. Uczniowie są dorosłymi mężczyznami, nie łowią w pojedynkę, w dodatku są obyci z jeziorem, niepogodą. Nic nie powinno ich zaskoczyć. A jednak… Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”. Prawdziwi mężczyźni wołają: „Panie, ratuj, giniemy!”. Zdarza mi się dość często wołać: Panie, pomóż mi! Panie, nie dam rady! Potrzebuję Ciebie! Zdarza mi się jednak podejmować wysiłek samemu. Walczę sam, nie pozwalając Panu Jezusowi, aby się zaangażował; nie pozwalając bliskim, aby okazali mi serce. Dlaczego tak robię? Wydaje mi się, że wszystko powinienem zrobić sam. Myślę: Prosić o pomoc? To takie upokarzające!
Panie Jezu, nie brakuje w moim życiu trudnych sytuacji. Proszę Cię, pomóż mi je unieść. Daj odwagę, by prosić o pomoc. Łam moją pychę i to fałszywe przekonanie, że prośba o pomoc jest czymś upokarzającym, odbiera mi godność. Daj dobrych ludzi, którzy będą mnie wspierać, a jeśli kiedyś będę osamotniony ze swoim problemem, proszę, przyjdź mi z pomocą. Proszę Cię, pomóż w wypełnianiu zadań, które stawiasz przede mną!
ks. Eugeniusz Ploch