Lectio Divina

10 maja 2023 Środa V Tygodnia Wielkanocny

J 15, 1–8

I. O czym mówi Bóg?

Jeden z najbardziej wyrazistych obrazów ukazujących konieczność duchowej więzi człowieka z Bogiem to winny krzew. Gałęzie same z siebie nigdy nie wydadzą owocu, jeśli nie będą złączone z krzewem. Gdy usychają, zostają odcięte i wrzucone do ognia. Podobnie dzieje się z każdym człowiekiem, gdy nie tworzy żywej jedności z Bogiem.
 

II. Co Bóg mówi do mnie?

Jezus mówi o sobie nie tylko, że jest krzewem winnym, ale dodaje, że jest „prawdziwym” krzewem winnym, to znaczy Kimś niezawodnym, na kim można polegać, komu można ufać. Gdy żyję z Nim w jedności, nic złego nie może mi się stać. Czy rzeczywiście tak myślę o Jezusie? Czy jest dla mnie Kimś, komu ufam i wierzę?

„Jesteśmy bezradni i wszechmocni. Bezradni, jeżeli budujemy tylko sami i opieramy się na samych sobie. Wszechmocni, jeżeli opieramy się na Nim” (ks. Jan Twardowski).

„Trwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was”. Jezus używa tu liczby mnogiej. Nikt nie jest samotną wyspą, dlatego nikt nie zbawia się sam, ale we wspólnocie. Powołaniem chrześcijanina jest trwanie w Jezusie z innymi wierzącymi. Dobre owoce życia przynosimy tylko wówczas, gdy żyjemy w jedności z Jezusem i bliźnimi. Im jesteśmy bliżej Niego, tym bardziej zbliżamy się do innych. Pomyślę o moich relacjach z innymi ludźmi. Czy są dla mnie wsparciem i czy oni mogą liczyć na mnie w drodze do królestwa Bożego?

Jezus uświadamia mi jeszcze jedną prawdę: „Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity”. Prawdziwa jedność z Jezusem nie owocuje przeciętnym życiem, lecz promieniuje na innych dobrem. Zastanowię się nad sobą. Ile to już lat wierzę świadomie? Czy widzę postęp w swojej wierze? Czy ona jest świadectwem dla innych?

 

 III. Do czego wzywa mnie Bóg?

Podziękuję za wspólnotę kościoła, gdzie się modlę.

Piotr Koźlak CSsR

UDOSTĘPNIJ

J 15, 1–8

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Brak korzeni to brak owoców!

W wielu wioskach są domy, których całe ściany porośnięte są roślinami pnącymi się w stronę słońca, wymagającymi podpory. Niektórzy je lubią, bo stanowią wielką ozdobę. Inni twierdzą, że wywołuje to wilgoć wewnątrz i ułatwia dostanie się do domu gryzoniom, których potem trudno się pozbyć. Gdy jednak przeciąć główny pień rośliny, cała „zielona ściana” usycha. Podobnie dzieje się z winogronem. Tylko wtedy, gdy pędy winorośli czerpią soki z korzeni, wydają owoc. Jeśli ktoś złośliwie przetnie główny pęd, nawet krótko przed winobraniem, owoc będzie niedobry. Brak korzeni oznacza brak owoców. Niby to oczywiste, jednak nie wszyscy to rozumieją.

Pan Jezus zachęcał swoich uczniów, aby trwali przy Nim, nie odstępowali Go i słuchali Jego słowa. Mówił: Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Jedynie będąc zakorzenionymi w Chrystusie, możemy wydawać obfite owoce.

Panie Jezu! Wiem, że chcesz, aby moje życie było dobre i piękne. Wiem też, że sam z siebie nie mogę nic uczynić. Proszę Cię, pozwól mi trwać przy Tobie. Wołam razem ze św. Ignacym: „Nie pozwól mi oddalić się od Ciebie, od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie!”.

 

ks. Eugeniusz Ploch

 
 
 

POLECAMY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *