Lectio Divina

Sobota XXVIII tydzień zwykły

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co mówić należy”. Łk 12, 8–12

Wstydzę się Jezusa?

Przed 20 laty religijność dzieci i młodzieży była czymś oczywistym. Dzieci przychodziły całymi grupami do salek parafialnych; dziewczyny wstępowały do Dzieci Maryi; starsi chłopcy uczyli młodszych służby przy ołtarzu i prześcigali się, kto ma nieść sztandar lub chorągiew w czasie procesji; wielu potrafiło stanąć w obronie Kościoła i jego nauki; kiedy usuwano krzyże ze szkolnych sal, szukali ich tak długo, aż znaleźli i na nowo powiesili. Tak było 20 lat temu. Nie bali się ludzi, nie wstydzili się przyznać do Boga. Prawdziwi świadkowie Chrystusa!

Dziś rzadkością jest spotkać młodych dumnych z tego, że kochają Boga. Coraz trudniej usłyszeć piękne świadectwa zaangażowania w życie Kościoła. Wręcz przeciwnie, coraz więcej młodych ludzi publicznie przyznaje się do tego, że nie wierzy w Boga, że nie chce mieć z Nim nic wspólnego; zdarza się, że wartości religijne są przez nich w wyjątkowo perfidny sposób wyśmiewane. Kpienie z Boga i Kościoła stało się dziś powodem do chluby!

Patrząc na to, co dzieje się w naszym państwie, można odnieść wrażenie, że zapomnieliśmy o Bogu i że Jego słowa nic dla nas nie znaczą. A Jezus mówi: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.

Panie Jezu, dziękuję Ci za świadectwo wiary tych, których mam wokół siebie. Dziękuję za ich odwagę i męstwo. Udziel łaski opamiętania tym, którzy bluźnią przeciw Tobie i nie liczą się z Twoim słowem. Proszę Cię, odnów oblicze naszej ojczyzny!

ks. Eugeniusz Ploch

++++++++++++++++++++++

Łk 12, 8-12

I. O czym mówi Bóg?

Jezus zapowiada dzisiaj obraz sądu ostatecznego. Przybiera on formę procesu sądowego, w którym występują trzy strony: sędzia, sądzony i świadkowie. Nie jest to oczywiście proces odbywający się w sali sądowej. Spotkanie przy końcu czasów będzie spojrzeniem na całe życie człowieka, w  kontekście dzisiejszej Ewangelii, przyglądnięciem się, czy wierzący był w każdych okolicznościach swojego życia gotowy do złożenia świadectwa wiary i przyznania się do Chrystusa. Zatem decyzje i postawy uczniów na ziemi wywołują konsekwencje w niebie, dlatego zbawienie ucznia Jezusa zależy od tego, czy potrafi publicznie przyznać się do swego Mistrza Chrystusa.

II. Co Bóg m owi do mnie?

„Kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego”. Wielokrotnie przygodni słuchacze Ewangelii domagali się od apostołów złożenia osobistego świadectwa. Wpatrując się w apostołów oczekiwali od najbliższych współpracowników Nauczyciela jasnej deklaracji, kim dla nich jest Jezus i czy mają odwagę przyznać się do Niego nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Jezus nie chce, by Jego uczniowie byli lękliwi, przeciętni, ulegający kompromisom świata. Wymaga od wierzących odwagi wiary. Pomyślę, czy były takie sytuacje, w których bałem się powiedzieć, że jestem wierzący? Czego w takich sytuacjach lękałem się najbardziej?

W dalszej części dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o dwóch etapach historii zbawienia. „Kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu przebaczone”. Oznacza ono nieprzychylne lub wrogie opinie pod adresem Jezusa, które nie są absolutnym i ostatecznym zaparciem się Jezusa, dlatego są do wybaczenia. Były one wypowiadane za życia Jezusa, a wtedy można było jeszcze nie mieć pełnego rozeznania co do Jego posłannictwa i tożsamości. Co mogę powiedzieć o Jezusie, Jego misji?

„Kto będzie bluźnił przeciwko Duchowi świętemu, nie będzie mu przebaczone”. Ten grzech dotyczy czasów po zmartwychwstaniu Jezusa, które odznaczają się wzmożoną działalnością Ducha Bożego w Kościele. Nie mogą być przebaczone, ponieważ uniemożliwiają je sami grzeszący, kiedy pomimo pełnej znajomości prawdy i doświadczenia obecności Ducha Świętego uparcie trwają w złym. Przebaczenie może otrzymać tylko ten, kto uznaje swój grzech, żałuje za niego i prosi o jego odpuszczenie. Czy zdarzały mi się sytuacje takie zacietrzewienia i duchowego zaślepienia na Ducha Świętego?

III. Do czego Bóg mnie wzywa?

Grzechy przeciw Duchowi Świętemu: zuchwałe grzeszenie w nadziei rozgrzeszenia; rozpacz i zwątpienie, że Bóg może ocalić grzesznika; sprzeciwienie się prawdom wiary; zazdrość o łaskę bliźniego; stałe odrzucanie pokuty; odkładanie nawrócenia aż do śmierci.

Piotr Koźlak CSsR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *