Lectio Divina

Sobota XXIX tydzień zwykły

W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam: lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”.

I opowiedział im następującą przypowieść: „Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: »Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?«. Lecz on mu odpowiedział: »Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć«”. Łk 13, 1–9

Mimo wszystko, liczę na ciebie!

Wiele już razy przekonałem się o własnej słabości. Zobaczyłem, że nie mogę sobie ufać. Słabości okazały się większe niż dobre chęci. Moje ograniczenia ważniejsze niż zaufanie Bogu. Wiele razy postanawiałem… i nie udawało się. Mało tego, ciągle słyszę słowa, które wiele razy słyszałem z ust nauczycieli. Wyprowadzeni z równowagi przez moją klasę mówili: „Nie można wam ufać!”; „Wy się i tak niczego nie nauczycie”; „Nikt nie będzie miał z was pożytku”.

Po wielu latach pytam siebie: czy ktoś może na mnie liczyć, skoro tylu ludzi zawiodłem? Mam nadzieję, że są tacy! Wiem, że Jezus na mnie liczy! Liczy na mnie pomimo wszystko! Mimo moich słabości; mimo niedoskonałości; mimo tylu zawodów; mimo… Cieszą mnie słowa, które ogrodnik powiedział do gospodarza winnicy, kiedy ten nie znalazł owoców na drzewie figowym. Pan rzekł do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?”. Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć”. Innymi słowy, mam nadzieję i pomimo wszystko liczę na to, że jeszcze wydam owoc.

Panie Jezu, dziękuję za Twoją cierpliwość do mnie! Wiem, że liczysz na mnie! Dziękuję za to zaufanie!

ks. Eugeniusz Ploch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *