Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?”. Odpowiedział mu: „Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania”. Zapytał Go: „Które?”. Jezus odpowiedział: „Oto te: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego”. Odrzekł Mu młodzieniec: „Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje?”. Jezus mu odpowiedział: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Mt 19, 16–22
Dobre i piękne życie
Wyobrażam sobie młodego człowieka, któremu zależy na dobru. Dba, aby jego życie miało sens; pomaga innym; kształci się i rozwija talenty; troszczy się o swoje religijne życie; angażuje się w swoim środowisku; nie przejdzie obojętnie obok potrzebującego; szanuje swoich rodziców i ludzi, z którymi przebywa na co dzień. Na szczęście nie brakuje takich! Żyją w małych wioskach, o których nie mówi się w mediach. Żyją w ogromnych osiedlach, niezauważalni w tłumie. Chodzą korytarzami szkół i uczelni. Siedzą w szkolnych ławach i skrzętnie notują. Nie brakuje ich również w moim otoczeniu. Piękne studentki i przystojni studenci. Piękni, bo ich serca są czyste.
Wyobrażam sobie takiego młodego człowieka, który przychodzi do Jezusa i pyta Go: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Rozmowa trwa… W końcu Jezus mówi: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Trudne słowa! Patrząc na tę sytuację z boku, można mieć pretensje do Jezusa: Tyle dobrego robię i to wciąż za mało?!
Panie Jezu, Ty znasz serce każdego młodego człowieka! Znasz moje serce! Jest przecież dobre! Czy nie wystarczy Ci moje dobre i piękne życie? Panie Jezu…
ks. Eugeniusz Ploch