Lectio Divina

Wtorek XX tydzień zwykły, św. Bernarda z Clairvaux

Mt 19, 23-30

I. O czym mówi Bóg?

Spotkanie i rozmowa z tzw. bogatym młodzieńcem dała impuls Jezusowi, by podjąć temat nurtujący wielu ludzi od dawna: czy ludzie bogaci mają szansę wejść do królestwa Bożego? Mowa Jezusa, jaką skierował do uczniów z jednej strony ukazuje trudności, jakie niesie ze sobą posiadanie bogactw, a z drugiej ukierunkowuje na moc Boga, który potrafi pomagać każdemu człowiekowi, by osiągnął zbawienie. Jezus wyraźnie zaznacza, że problemem nie jest samo posiadanie wielu rzeczy materialnych, lecz jaki wpływ mają bogactwa na sposób w jaki ktoś żyje. Zasadnicze pytanie brzmi: Czy człowiek „posiada” rzeczy, czy rzeczy „posiadają” człowieka?

II. Co Bóg m owi do mnie?

„Bogatemu trudno wejść do królestwa niebieskiego”. Jezus dwa razy powtarza – podobnie gdy chodziło o przebaczenie bliźniemu – przestrogę o bogactwie. Widać, że jest to ważna kwestia. Bogactwo może być – choć nie musi – przeszkodą lub utrudnieniem, by osiągnąć życie wieczne w niebie. Dlaczego? Ponieważ najczęściej człowiek bogaty jest za bardzo przywiązany do tego, co posiada. Bardziej liczy się u niego „mieć” niż „być”. Pomyślę o tym, co posiadam i jaki mam stosunek do rzeczy materialnych. Czy są takie rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania? Czy rzeczy materialne nie są dla mnie ważniejsze niż wartości duchowe?

„Któż więc może się zbawić?”. Jezus mówi, że zbawienie jest przede wszystkim darem miłości Boga. To, co po ludzku jest niemożliwe, możliwe jest u Boga. W życiu mogę doświadczać wielu trudności zewnętrznych, na które nie zawsze mam wpływ. Mogą zdarzyć się niedobre sytuacje, do których ja sam doprowadziłem, nierozważnym postępowaniem. Po ludzku nic już nie można zrobić: jakieś tragiczne zniewolenie, z którego nie można się wyrwać. Jednak dla Boga nie ma sytuacji, z której nie mógłby mnie wybawić.

W kontekście zachowania bogatego młodzieńca, Piotr pyta Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?”. Apostoł zapewnia swojego Mistrza, że wybrał drogę życia związaną tylko z Nim. Był to wybór w pełnej wolności, nikt Piotra nie zmuszał, ale czy jest to jednak wybór do końca bezinteresowny? Jeśli tak, to dlaczego oczekuje czegoś w zamian. Zastanowię się, czy mój wolny wybór wiary i Jezusa nie zakłada, że spodziewam się jakieś formy nagrody.

Jezus jest hojny i zapewnia uczniów, że pójście za Nim i naśladowanie Go będzie wynagrodzone. Każde dobrowolne wyrzeczenie, ofiara, strata, którą czynię ze względu na podążanie za Chrystusem przyniesie mi ostatecznie największą nagrodę.

III. Do czego Bóg mnie wzywa?

Pomyśle nad zdaniem” „Nierozerwalny związek między łaską Boga a wolnością człowieka, między darem a zadaniem św. Augustyn wyraził w prostych i głębokich słowach modlitwy: „Daj to, czego żądasz, i żądaj, czego chcesz” (Jan Paweł II)

Piotr Koźlak CSsR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *