Łk 11, 15-26
I. O czym mówi Bóg?
Wiele razy można spotkać na kartach Ewangelii sytuacje, podczas których Jezus wyrzuca złe duchy z opętanych. Przeciwnicy Jezusa nie tylko złośliwie interpretowali Jego działania, ale – więcej – zarzucali Mu współpracę z księciem demonów, czyli Belzebubem. Ten zarzut odzwierciedla wyobrażenia ludzi, którzy wierzyli, że Bogu oraz siłom dobra i prawdy przeciwstawiają się szatańskie moce zła i kłamstwa. Jezus broni się przed takim pomówieniem na dwa sposoby: najpierw wykazuje bezsensowność rozumowania swoim przeciwnikom, a następnie udowadnia słuszność swego postępowania.
II. Co Bóg m owi do mnie?
„Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy”. Zarzut, że Jezus w swoich uzdrowieniach wspomagany jest przez siły demoniczne, jest absurdalny i przewrotny. W tym słownym ataku na Jezusa widać stan duchach Jego oskarżycieli. Sami nie mogąc sobie poradzić z siłami nieczystymi, są sfrustrowani, zagubieni i niespokojni, kierują kłamliwe słowa wobec Jezusa. Nie potrafią rozróżnić szatańskiego zła, od zbawiennego wyzwolenia ludzi z mocy demonicznych. Zachowują się, jakby nie dostrzegali dobra w działaniu Jezusa: uwolnienie z mocy złego ducha traktują jakby temu człowiekowi stała się krzywda. Pomyślę, czy nie ma we mnie podobnej postawy: czy potrafię cieszyć się z powodu czynionego dobra, czy czasami nie szukam za wszelką cenę „dziury w całym”?
W dzisiejszym fragmencie Ewangelii Jezus przypomina mi o nie tylko o istnieniu szatana i mocy zła, które są bardzo silne i potrafią zniewolić człowieka. Mówi mi także o czujności serca. Jeśli pracuję nad sobą duchowo, buduje się we mnie pokój, czystość, chęć czynienia bezinteresownego dobra.Szatan wówczas będzie czynił wszystko, by zburzyć albo zachwiać ten porządek duchowy we mnie. „Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach pustynnych, szukajać spoczynku. A gdy go nie znajdzie, mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszychniżon sam. I staje się późniejszy stan człowieka gorszy niż poprzedni”. Gdy będę żył w stanie łaski i pragnął czynić dobro Zły będzie chciał mi utrudniać życie i mścić się. Zastanowię się, w które obszary mego życia szatan ma za duży dostęp? Czy korzystam ze środków, by obronić się przed pokusami lub niepotrzebnymi sytuacjami?
III. Do czego Bóg mnie wzywa?
„Jeżeli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy…”. Jezus zapewnia mnie, że tylko gdy będę z Nim w bliskiej relacji, On będzie mnie chronił przed atakami złego ducha.
Piotr Koźlak CSsR