Lectio Divina

29 marca 2023 Środa V Tygodnia Wielkiego Postu

J 8, 31–42

I. O czym mówi Bóg?

Wczorajszy fragment Ewangelii kończy się zdaniem: „Wielu uwierzyło w Niego”. I do tych właśnie ludzi kieruje Jezus kolejne słowa. Dotyczą związku wolności z poznaniem prawdy i z grzechem. Są to tematy ponadczasowe. Człowiek każdej epoki pragnął wolności, przekraczał granice wolności, zabierał wolność innym. Źle wykorzystana wolność zawsze prowadzi do grzechu i krzywdy innych. Autentyczna wolność zakorzeniona jest tylko w Bogu. A prawdziwe wyzwolenie dokonuje się tylko wówczas, gdy jest się wolnym od grzechu, gdy się nad nim panuje.
 

II. Co Bóg mówi do mnie?

Kto chce należeć do grona uczniów Jezusa, musi trwać w Jego nauce. To prowadzi do poznania prawdy o Bogu, świecie i o sobie oraz do życia w wolności. Czy przyjmuję w pełni naukę zawartą w Piśmie Świętym? Czy zgadzam się z tym, co mówi Jezus, także w sprawach wymagających czy kontrowersyjnych? Na jakich wartościach buduję swoje życie? Czy moje codzienne wybory są ich potwierdzeniem?

„Nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę” – deklarują Żydzi. Nie rozumieją słów Jezusa, który łączy wolność z grzechem. „Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu”. O wolności wewnętrznej nie decydują warunki społeczne czy sytuacja polityczna, ale brak grzechu. Pomyślę, który grzech najmocniej trzyma mnie w niewoli. Katechizm przypomina, że „wolność osoby nie jest nieskończona ani nie jest pozbawiona możliwości popełniania błędu. Człowiek w sposób wolny popełnił grzech, pomylił się, lekceważąc Boga i Jego miłość” (nr 1739).

„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Jezus przypomina, że autentyczna wolność istnieje tylko wówczas, gdy otwieram się na prawdę. Zapytam się: co krępuje moją wewnętrzną wolność? Która prawda o Bogu, Kościele jest dla mnie najtrudniejsza?

Żydzi byli przekonani, że samo przynależenie do narodu wybranego czyni ich wolnymi. Jezus uświadamia im, że prawdziwa wolność związana jest nie tylko z posiadaniem Abrahama za przodka czy z przestrzeganiem zewnętrznych praw. Tak czynić może także niewolnik. Dlatego Jezus uwypukla różnicę między synem a niewolnikiem. Każdy, kto popełnia grzech – choćby potomek Abrahama – jest niewolnikiem grzechu. Niewolnik w odróżnieniu od syna nie pozostaje zawsze w domu. Ten, kto żyje w niewoli grzechu, żyje poza domem – domem Ojca.

 III. Do czego wzywa mnie Bóg?

Przeczytam z Katechizmu Kościoła numery 1734–1740.

 

Piotr Koźlak CSsR

J 8, 31–42

Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Odpowiedzieli Mu: „Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: »Wolni będziecie?«”. Odpowiedział im Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni. Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić, bo nie przyjmujecie mojej nauki. Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca”. W odpowiedzi rzekli do Niego: „Ojcem naszym jest Abraham”. Rzekł do nich Jezus: „Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. Wy pełnicie czyny ojca waszego”. Rzekli do Niego: „Myśmy się nie narodzili z nierządu, jednego mamy Ojca – Boga”. Rzekł do nich Jezus: „Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał”.

 

Kochać – jak to łatwo powiedzieć!

Jezus powiedział do Żydów, którzy Mu uwierzyli: „Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i pozna cie prawdę, a prawda was wyzwoli”.

Doświadczenie pokazuje, że dużo łatwiej zdobyć się na wielkie wyrzeczenie, które wymaga intensywnego, ale krótkiego wysiłku, niż na małe, które wymaga dłuższego czasu realizacji. Niedawno ktoś mi powiedział: „Wie ksiądz, postanowienie, które powziąłem na początku Wielkiego Postu, wcale nie jest takie trudne, ale przez to, że Post trwa tak długo, jest naprawdę męczące”. Przyznaję, że kiedy to usłyszałem, w duchu pomyślałem: „Ja i tak cię podziwiam!”.

Pan Jezus mówi: Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami. Kluczowym słowem jest tu „trwać”. I dlatego właśnie, że chodzi o trwanie, bywa tak trudno. Naukę Jezusa znam; wiem, co Mu się podoba; znam przykazania; wiem, cze- go oczekuje ode mnie. Ja to wszystko znam…

Łatwo powiedzieć: Jezu, Ty jesteś Panem mojego życia! Kocham Cię i jestem gotów oddać je dla Ciebie i za Ciebie! Ale co ze zrealizowaniem tych deklaracji? Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoje trwanie przy mnie. Kiedy ja odchodzę, Ty mnie nie zostawiasz! Proszę Cię, pomóż mi trwać przy Tobie i udzielaj siły do walki o wierność w małych rzeczach.

ks. Eugeniusz Ploch

UDOSTĘPNIJ

POLECAMY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *