Lectio Divina

Wtorek XXXIV tydzień zwykły

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?”.

Jezus odpowiedział: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: »Ja jestem« oraz: »nadszedł czas«. Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec”.

Wtedy mówił do nich: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie”. Łk 21, 5–11

Koniec świata?

Zdarza się, że moja Mama, patrząc na różnego rodzaju zdobycze techniki, mówi: „Gdyby nasi dziadkowie wstali z grobów, chyba nie uwierzyliby własnym oczom; jak to jest możliwe, że jesteśmy tak daleko od siebie, każdy siedzi w swoim pokoju przed komputerem, a słyszymy siebie i widzimy”. A kiedy słyszy o różnych katastrofach, powodziach, trzęsieniach ziemi, pożarach, wojnach, kręci głową i mówi: „To już chyba koniec świata”. I mimo tego, albo może właśnie dlatego, stara się spokojnie i dobrze żyć. Żyje skromnie, ale pięknie!

Przywołuję moją mamę, bo w jej słowach znajduję ślady dzisiejszej Ewangelii: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Ujmuje mnie jednak to, co mówi Pan Jezus: I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Przyjmując na serio te słowa, należy uwierzyć, że koniec jest bliski. Przyjmując na serio Jego słowa, należy zadbać o siebie bardziej niż kiedykolwiek i starać się żyć spokojnie i dobrze.

Panie Jezu, Ty jesteś Panem czasu! Oddaję Ci ostatni dzień mojego życia. Ty wiesz, kiedy on nastąpi. Ufam, że wybierzesz najlepszy…

ks. Eugeniusz Ploch

+++++++++++++

Łk 21, 5-11

I. O czym mówi Bóg?

„Ten, kto nie widział świątyni Heroda, nigdy w swoim życiu nie widział wspaniałej budowli” – takie słowa wypowiadano o świątyni jerozolimskiej. Budowana była ponad 80 lat (od 22 roku przed Ch. do 64 po Ch.). Efekt końcowy był imponujący zarówno pod względem architektonicznym, jak końcowymi pracami, które ozdabiały wszystkie portyki. Każdy do przybywał do Jerozolimy i nawiedzał świątynię powracał z niezapomnianymi wrażeniami. Proroctwo Jezusa o upadku pięknej i potężnej świątyni jerozolimskiej, dumy Izraela wskazuje na ulotność i nietrwałość wszystkiego na ziemi. Jednocześnie Jezus w tzw. mowie eschatologicznej zapowiada czas próby dla ludzi wierzących. Dotyczyło to zarówno lat najbliższych, jak i czasów ostatecznych.

II. Co Bóg mówi do mnie?

Wielu pielgrzymów przybywających na święto Paschy do Jerozolimy z podziwem oglądali niezwykłą świątynię wybudowaną z polecenia Heroda Wielkiego. Mówiono o niej, że jak żadna inna świątynia jest „przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami”. Jezus także na pewno podziwiał kunszt architektów i wykonawców domu Ojca. Czy potrafię zachwycać się niezwykłymi budowami świątyń, nie tylko chrześcijańskich? Która z katedr lub mniej znanych świątyń jest mi szczególnie bliska i z jakiego powodu?

Jezus nie bał się wypowiedzieć przykrych słów o przyszłości pięknej świątyni: „Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie nie zostanie kamień na kamieniu”. Proroctwo Jezusa spełniło się za około czterdzieści lat, czyli zaledwie sześć lat po ukończeniu wszelkich prac. Tymi słowy mój Mistrz przypomina mi, że nawet najpiękniejsza świątynia ma mi przypominać o Tym, dla którego została wybudowana: o Bogu, który jako jedyny jest wieczny i niezmienny; tylko Bóg jest jedynym gwarantem mojego życia i na Nim oraz z Nim powinienem budować moją przyszłość. Czy szczerze mogę powiedzieć, że Bóg jest fundamentem mego życia i źródłem dla moich decyzji?

„Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono”. Jezus w odpowiedzi na pytanie, kiedy nastąpią ostatnie dni i jakie znaki temu towarzyszyć będą, przestrzega swoich słuchaczy przed niepotrzebnym poszukiwaniem nowinek i nadzwyczajnych zjawisk. Każdy wierzący winien być uważny kogo słucha, i kto jest dla niego autorytetem, ponieważ zawsze byli i będą ludzie, którzy w imię Boga będą chcieli zdobyć zaufanie wierzących. Pomyślę, do kogo bym się zwrócił w trudnych momentach mojego życia? Kogo najchętniej słucham, gdy przezywam jakieś niepokoje?

„Nie trwóżcie się”. Jezus chce wlać pokój i nadzieję w moje serce, gdy będę przeżywał różnego rodzaju trudności, gdy pojawią się niepewne sytuacje lub będę doświadczał wprost tragicznych wydarzeń. By dobrze i ze spokojem przeżywać różne kryzysowe sytuacje muszę nauczyć się rozeznawać, umiejętnie pytać się, czy osoby albo wydarzenia przybliżają mnie do Boga. Pomodlę się o cierpliwość i ufność w słowo Boże. Ono winno być dla mnie ostatecznym punktem odniesienia.

III. Do czego Bóg mnie wzywa?

Podczas modlitwy wieczornej zawierzę Bogu moją najbliższą przyszłość. Nie wiem, co mnie czeka, ale z ufnością wypowiem do Boga słowa: „Tobie Boże zaufałem, nie zawstydzę się na wieki”.

Piotr Koźlak CSsR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *