J 2, 1-11 (albo J 19, 25-34)
I. O czym mówi Bóg?
Obecność Jezusa i Maryi na zwyczajnej uroczystości weselnej w Kanie Galilejskiej – jak się później okazało – stała się ważnym momentem dla wielu osób, w tym apostołów i gości weselnych. W sferze symboli weselne w Kanie Galilejskiej staje się modelem wszystkich wesel. Dynamika wydarzeń, kolejne słowa, które słychać ukazuje, że miejsce, czas i osoby nie są przypadkowe. Uroczystość, która zmienia postawy ludzi, może wydarzyć się w każdej rodzinie i każdy może doświadczyć zmiany życia, gdy będzie obecny Jezus i Jego Matka.
II. Co Bóg mówi do mnie?
„Odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa”. Prawdopodobnie Maryja, jako krewna była już tam dużo wcześniej pomagając w przygotowaniu do wesela. Jest kobietą, która jest zawsze chętna do pomocy.
Maryja dostrzega, że uczestnicy wesela „nie mają już wina”. Wino w Biblii jest symbolem, radości życia. Obfitość wina znakiem błogosławieństwa Bożego, które jest potwierdzeniem wierności przymierzu z Bogiem. Jego zaś brak jest zatem znakiem nieprzestrzegania przymierza, zejścia z drogi Bożej.
Gdy pojawiają się jakiekolwiek trudności, to z Maryją zawsze jest wyjście ze skomplikowanej sytuacji. W zwrocie „nie mają już wina” nasza Matka uczy dobrego patrzenia na ludzi i ich problemy. Maryja ma oczy, ale nie tylko do patrzenia, by wyłapywać czyjeś błędy, lecz by dostrzegając trudności – zaradzać im. Będę prosił Maryję, aby pomigała mi najpierw zobaczyć braki mojego życia, a potem chcieć nim zaradzić. Zapytam się, czy potrafię dostrzegać problemy innych? Czy widząc ludzi potrzebujących nie odwracam wzroku?
„Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Maryja w Ewangeliach mówi niewiele. Podczas wesela w Kanie wypowiada zaledwie dwa zdania, ale za każdym razem są to bardzo ważne słowa. Są to słowa z jednej strony dotyczącej konkretnej sytuacji, a z drugie są ponadczasowe, nigdy nie utraciły swej aktualności.
„Starosta przywołała pana młodego”. Zastanawiające jest, że tak mało słów pada o parze nowożeńców. Pan młody nie ma imienia, pojawia się tylko raz, a o pani młodej nie ma żadnej wzmianki. Starosta mówi, że „zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Kto to uczynił? Prawdziwym Panem młodym jest Jezus, a oblubienicą uczniowie Jezusa i goście weselni, czyli wszyscy, którzy piją nowe wino, nazwani w Apokalipsie Jana „Oblubienicą Małżonką Baranka” (21, 9).
III. Do czego Bóg mnie wzywa?
Przypomnę sobie najważniejsze momenty mojego ślubu (lub ślubów zakonnych, albo święceń kapłańskich). Jakie miałem wówczas pragnienia, co najbardziej chciałem, by wydarzyło się w moim życiu?
Piotr Koźlak CSsR