J 15, 9-17
I. O czym mówi Bóg?
Piętnasty rozdział Ewangelii wg św. Jana rozpoczyna się tematyką krzewu winnego. Był to znany motyw od czasów Starego Testamentu dla Izraelitów, wszak uprawa winorośli na ich terenach była powszechna. Jezus posługuje się alegorią uświadamiając uczniów, jakie warunki muszą spełnić, by ich działalność ewangelizacyjna przynosiła owoce: najważniejsze to trwanie w jedności z Chrystusem. Innym warunkiem ukazującym miłość do Boga jest przestrzeganie przykazań. Kolejnym jest miłość wzajemna między wierzącymi i gotowość oddania za siebie życia. Jesteśmy przyjaciółmi Boga, gdy wypełniamy Jego wolę.
II. Co Bóg mówi do mnie?
„Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem”. Uświadomię sobie przede wszystkim najważniejsza prawdę, że jestem kochany. Nie jest to miłość emocjonalna, chwilowa, warunkowa, ale jestem kochany przez Jezusa, Syna Bożego miłością, którą On jest ukochany przez swego Ojca. Podziękuję Bogu za Jego miłość wobec mnie.
„Trwajcie w miłości mojej”. Jezus zachęca mnie, bym przypatrzył się Jego miłości, czym się charakteryzuje, w jakich konkretnych gestach się wyraża? „Trwanie” oznacza „”zamieszkanie”, czyli przebywanie z kimś bardzo blisko. Jezus wzywa uczniów, by Jego miłość stała się dla nich jak dom, miejscem życia i modlitwy. Zanim dalej będę rozważał słowa dzisiejszej Ewangelii zastanowię się, w jaki sposób mogę realizować miłość Jezusa w moim życiu?
”Będziecie trwać w miłości mojej, jeśli będziecie zachowywać moje przykazania”. Pewność trwania w miłości Jezusa dokona się wówczas, gdy nie tylko będę znał przykazania, ale je wypełniał. Przestrzeganie przykazań jest konkretnym wymiarem mojej miłości wobec Boga, Dawcy Dekalogu. Przemyślę spokojnie dziesięć przykazań i zapytam się, które z nich są dla mnie najtrudniejsze w przestrzeganiu.
„Moje przykazane jest, abyście się wzajemnie miłowali”. Pierwszym przykazaniem jest okazywanie miłości wobec tych, którzy są wokół mnie. Co ważne, nie jest to jakaś skromna forma miłości, ale na wzór Jezusa („Jak Ja was umiłowałem”), czyli gotowość oddania życia za drugich. „Nikt nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś oddaje swoje życie za przyjaciół swoich”. Czy kiedykolwiek myślałem o tym, że powinienem być gotowy umrzeć za kogoś z miłości?
Jezus nie chce, bym Mu tylko gorliwie służył, ale pragnie obdarzyć mnie bliższymi więzami przyjaźni. „Już was nie nazywam sługami, ale przyjaciółmi”. Jestem przyjacielem Jezusa, ponieważ objawił mi całą prawdę o Ojcu.
III. Do czego Bóg mnie wzywa?
„Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”. Św. Maciej zastąpił Judasza, człowieka, który pogubił się w życiu. Został wybrany i przeznaczony do głoszenia Dobrej Nowiny. Zapoznam się z życiem św. Macieja.