Lectio Divina

Środa I tydzień zwykły

Mk 1, 29-39

pogoda dla bogaczy…

Bardzo mnie kiedyś zabolało stwierdzenie mojego znajomego. Nie spodziewałem się, że właśnie on jest w stanie coś takiego powiedzieć na głos. Co to było? Lepiej być zdrowym i bogatym, niż biednym i chorym. Do dziś pamiętam to zdanie i mam nadzieję, że chłop nie wiedział, co powiedział.

Kto nie chce być zdrowy? Kto nie chce mieć zawsze wszystkie-go pod dostatkiem? Kto nie chce doświadczać w życiu tylko i wyłącznie powodzenia? Takich pytań nie trzeba nikomu zadawać. Jest powszechnie wiadome, że każdy chce być zdrowy, utalentowany, wyjątkowy i…

Powszechnie wiadomo też, że chorych wśród nas nie brakuje; wiadomo, że mają w życiu trudniej niż tak zwani „zdrowi”. Wiemy też, że zdrowi często nie umieją znieść widoku ludzi słabszych i chorych. To musi boleć…

Jezus przychodzi do domu Piotra i podchodzi do teściowej. Pod wieczór ludzie przynoszą do Niego trędowatych, ułomnych, niewidzących, dotkniętych rozmaitymi chorobami. Całe miasto zebrało się przed domem Piotra. Jezus był otoczony ludźmi słabymi, ułomnymi —tymi, którzy nie byli nigdzie nikomu potrzebni. Po dokonaniu wielu uzdrowień Jezus idzie dalej. Kieruje się do innych wsi, aby również spotkać się z chorymi i odrzuconymi przez ludzi (zob. Mk 1, 29-39). Tam, gdzie są biedni, ubodzy i chorzy, tam jest Jezus! On jest ich przyjacielem! Kiedy słyszę słowa typu: Pogoda jest dla bogaczy, to nie mogę się z nimi zgodzić. Ci, którzy nie są bogaczami, też chcą żyć i też lubią jak świeci słońce…

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że Ty sam szukasz słabszych i chorych. Dziękuję Ci, że jesteś blisko tych, którzy się źle mają. Dziękuję Ci, że jesteś w domach, których cierpienie nie odstępuje na krok. Dziękuję Ci, że dajesz siły tym, którzy opiekują się słabszymi i chorymi. Dziękuję Ci, Jezu…

ks. Eugeniusz Ploch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *