Lectio Divina

Poniedziałek XV tydzień zwykły,

Jezus powiedział do swoich apostołów: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.

Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”.

Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach. Mt 10, 34 – 11, 1

O miłości, która potrafi czekać

Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Trudne słowa. Pojawia się pytanie: Czy Jezus jest przeciwko miłości rodziców? Czy Jezus każe mi wybierać pomiędzy Nim a rodzicami? Jak należy rozumieć Jego słowa? Przychodzi mi na myśl Andrzej, który wstąpił do klasztoru w wieku 55 lat. Dlaczego tak późno? Powołanie czał już jako młody chłopiec. Pod koniec studiów, słuchając głosu serca, zapukał do klasztornej furty. W trakcie rozmowy doświadczony zakonnik powiedział: „Jesteś jedynakiem, twoi rodzice są już starszymi ludźmi; pomóż im przeżyć starość i dopiero później przyjdź do nas”.

Andrzej opiekował się rodzicami przez niemal 30 lat. Kiedy oboje umarli, zapukał do tej samej furty klasztornej. Miał pokój w sercu. Został przyjęty, otrzymał habit, złożył śluby. Teraz jest wielkim błogosławieństwem dla swojego zgromadzenia. Słysząc słowa dzisiejszej Ewangelii, pytam: Czy Andrzej bardziej kochał rodziców niż Jezusa? Czy nie był Go godny?

Panie Jezu, daj mi taką mądrość, abym zawsze wybierał dobro. Każdy wybór niech będzie naznaczony miłością do Ciebie!

ks. Eugeniusz Ploch („Minutka ze Słowem”, Kraków, wyd. Homo Dei)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *