Uncategorized

30 grudnia poniedziałek w oktawie Bożego Narodzenia

Łk 2,36-40

I. O czym mówi Bóg?

Dzisiejszy jest drugą część wczorajszej Ewangelii. Oprócz wspomnianego wcześniej Symeona w świątyni na Rodzinę z Nazaretu oczekiwała także prorokini Anna. Jej imię oraz pochodzenie zawiera wiele znaczących symboli. Najważniejsza jednak prawda wynikająca z dzisiejszej Ewangelii to ta, że zarówno Symeon jak i prorokini Anna cale życie czekali na Zbawiciela. Mimo swojego podeszłego wieku nie zniechęcili swoim oczekiwaniu. Maryja z Józefem po zakończeniu obrzędów w świątyni wracają do normalnego, codziennego życia.

II. O czym mówi Bóg?

Gdy Rodzice wnosili Jezusa do świątyni spotkani prorokinię Annę. „Anna” znaczy „Bóg napełnił mnie łaską”. Jaką łaską? To, że pod koniec życia zobaczyła Mesjasza, Zbawiciela. Anna była córką Fanuela, którego imię znaczy; „Oblicze Boże”. Pochodziła z rodu Asera, a ono oznacza: „Miałem szczęście”. Anna była mężatką siedem razy, a w momencie spotkania z Jezusem ma 84 lata: o iloczyn licz 7 i 12 (liczba pokoleń Izraela), uważanych za symbole doskonałości. Anna zatem nie jest jedną z wielu prorokiń w Izraelu, lecz prorokinią mesjańską, symbolem Izraela.

Ewangelista Łukasz pisze, że „nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu dniem i nocą”, tzn. że nie żałowała czasu na modlitwę. Nie wyliczała Bogu każdej oddanej Mu minuty. Pomyślę, ile czasu przeznaczam codziennie na rozmowę z Bogiem? Czy jestem hojny w ofiarowywanym Mu czasie?

Anna służyła Bogu nie tylko modlitwą, ale i postem. Post i modlitwa to najprostsze, choć nie najłatwiejsze sposoby wsłuchiwania się w Boga, i prawidłowego rozeznawania znaków czasu. „Przyszedłszy w tej właśnie chwili…”. Anna wiedziała, kiedy ma przyjść do świątyni, Była człowiekiem czuwania modlitewnego stąd jest zdolna do rozeznania przychodzącego Boga.

Jezus rozwijał się prawidło w swojej rodzinie: nabierał mocy i stawał się mądrzejszy. Podobnymi słowami kończy się fragment Ewangelii o dwunastoletnim Jezusie, który zagubił się rodzicom i został odnaleziony w świątyni. Jezus dojrzewał, przechodził wszelkie procesy normalnego rozwoju. Napełniał się mądrością powoli, systematycznie ucząc się życia. W cierpliwości codziennego dnia przygotowywał się misji otrzymanej od Ojca. Pomyślę o swojej rodzinie. Podziękuję codzienną wytrwałą miłość, opiekę i pracę moich rodziców.

III. Do czego Bóg mnie wzywa?

Pomodlę się za rodziny, w których brakuje Boga, miłości i wzajemnej troski o siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *