ks. Artur Kasprzak
Kolegialność w służbie synodalności. Ryzyko czy szansa XVI Synodu Biskupów?
Wprowadzenie
Nadanie życiu Kościoła nowej dynamiki kolegialności episkopalnej i synodalności to wielkie dążenie obecnego biskupa Rzymu. Papież Franciszek na nowo otwiera wszystkie podstawowe kwestie dotyczące soborowej i posoborowej debaty o władzy rozeznawania duszpasterskiego w Kościele. Pragnie wdrożenia modelu synodalności i kolegialności, to znaczy chce umożliwić podejmowanie w ramach struktury Kościoła najważniejszych decyzji dotyczących jego całego – od jego „peryferii” i kontekstu lokalnego poczynając, do poziomu ostatecznych decyzji podjętych przez zgromadzonych na synodzie biskupów. Ostateczne rozeznanie należeć będzie jednak zawsze do biskupa Rzymu. Tak jak to podkreśla samo hasło XVI Zwyczajnego Ogólnego Zgromadzenia Synodu Biskupów: Dla Kościoła synodalnego – komunia, uczestnictwo i misja, jest to szczególna szansa nadania całemu Kościołowi powszechnemu większej dynamiki misyjnej. Środkiem do tego celu ma się stać pogłębienie dialogu wewnątrz i na zewnątrz Kościoła, większa i świadoma partycypacja całego ludu Bożego w podejmowanych decyzjach, a także większa gotowość wszystkich wiernych do służby w Kościele i w świecie.
To, realizujące się na naszych oczach, ważne wydarzenie w życiu Kościoła powszechnego rodzi jednakże wiele uzasadnionych obaw. Otwarty przez papieża Franciszka synod odbywa się w kontekście podobnej idei reformy co Kościoła w Niemczech, której wdrażanie rozpoczęto 30 stycznia 2020 roku. Tak zwana „droga synodalna” zainicjowana przez niemieckich biskupów i świeckich postuluje podjęcie pilnie licznych radykalnych reform Kościoła, sugerując potrzebę wprowadzenia zmian nawet w całym Kościele powszechnym. Niestety, w wielu przypadkach chodzi o reformy, które byłyby wbrew Tradycji Kościoła. Końcowe postulaty niemieckiej drogi synodalnej ignorują rekomendacje Watykanu, a nawet zastrzeżenia samego papieża Franciszka. Chociaż inicjatywa Kościoła w Niemczech nie jest oficjalnie synodem plenarnym ani nawet prowincjalnym, czyli instytucją zwołaną przez Konferencję Episkopatu Niemiec za zgodą Stolicy Apostolskiej według przepisów prawa kanonicznego (zob. kan. § 439-446), to narastająca odmienność opinii między biskupami niemieckimi a papieżem oraz wieloma biskupami innych krajów przypomina konfrontację między Kościołem holenderskim a Watykanem z przełomu lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Ówczesne napięcia wewnątrz Kościoła były wynikiem nacisku na Watykan ze strony wiernych w Holandii, aby zrezygnować z obligatoryjnego celibatu prezbiterów w Kościele rzymskokatolickim.
Trwający XVI Synod Biskupów wymaga w kontekście niemieckiej drogi synodalnej wyjaśnienia, czym jest synod biskupów i synodalność w Kościele rzymskokatolickim. Próba opisu tego problemu jest dość trudnym wyzwaniem. Chodzi bowiem o rzeczywistość reinterpretacji instytucji, która ma za zadanie reformować Kościół. Tymczasem sama owa instytucja podlega wciąż reinterpretacji. Papież Franciszek cały czas poszukuje dla niej lepszej formuły.
1. Czym jest synod w Kościele
Synod, od greckiego słowa synodos, oznacza dosłownie „wspólne wędrowanie” (syn = [wraz] z, odos = droga). Wyrażenie to jest bardzo bliskie innemu znanemu w Tradycji Kościoła, którym jest łacińskie concilium, pochodzące od słowa cum-calere, oznaczającego wspólne wezwanie (zgromadzenie). Wszystkie te wyrażenia oznaczają Kościół (od hebrajskiego słowa qahal albo greckiego ekklesia, gdzie podstawą etymologiczną jest kalo – wezwanie, zgromadzenie). Pierwsze zgromadzenie synodalne miało miejsce w czasach Apostołów i jest opisane w Dziejach Apostolskich, gdzie czytamy: Zebrali się Apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę. (…) Postanowiliśmy, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne (Dz 15,6.28). Synody, sprawowane w całym Kościele już od II wieku, miały najpierw charakter partykularny, o wymiarze lokalnym, różniąc się jedynie swoją naturą: plenarną albo prowincjalną. Biskupi gromadzili się razem w celu podejmowania decyzji w sprawach doktrynalnych i dyscypliny kościelnej. Zwyczaj synodów lokalnych upowszechnił się w Kapadocji i w Afryce i rozwijał się przede wszystkim w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa. W drugim tysiącleciu nastąpił sukcesywny zanik praktyki synodów lokalnych. Wpłynęła na to przede wszystkim silna tendencja do ukierunkowania Kościoła na „centrum”, czyli na Kurię Rzymską. Znaczenie jego „peryferii” i znaczenie Kościołów lokalnych i partykularnych coraz bardziej, zwłaszcza od XII wieku, wypierała rozbudowana legislacja kościelna podkreślająca najwyższą władzę biskupa Rzymu. Zamiast synodów regionalnych utrwalały się takie praktyki jak, coraz częściej obligatoryjne, regularne wizyty biskupów ad limina, a także praktyka ekumenicznych zgromadzeń synodalnych, czyli soborów powszechnych. Pierwszym z 21 soborów powszechnych, które odbyły się w historii Kościoła, był Sobór Nicejski w 325 roku.