Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: „Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie”. Odpowiedział im: „Któż jest moją matką i którzy są braćmi?”. I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: „Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”. Mk 3, 31–35
Poszerzona rodzina Jezusa
Niedawno byłem w opolskim Domu Matki i Dziecka. Kiedy tylko przekroczyłem próg, dzieciaki obstąpiły mnie wkoło – bardzo chciały być zauważone, przytulone, pogłaskane. Nie mogłem z nimi długo zostać, ale wierzę, że tych parę chwil dało im odrobinę szczęścia. Zresztą było ono wypisane na ich buziach. Kiedy wróciłem wieczorem do swojego mieszkania, długo jeszcze o nich myślałem.
Dzisiejsza Ewangelia jest trochę dziwna. Przychodzą do Jezusa najbliżsi – Maryja i bracia, a On pyta: Któż jest moją matką i którzy są braćmi? Wyobrażam sobie konsternację Maryi. Po chwili jednak Jezus dodaje: Kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką. Wierzę, że Jezus nie miał zamiaru urazić kogokolwiek ze swojej ziemskiej rodziny, ale chciał zaprosić do niej każdego człowieka. Każdy bowiem, kto wypełnia wolę Bożą, może należeć do rodziny Jezusa!
Panie Jezu, dziękuję, że w Twojej rodzinie jest miejsce również dla mnie. Dziękuję za moje siostry i moich braci!
ks. Eugeniusz Ploch