Lectio Divina

Wielki Czwartek

J 13, 1-15

I. O czym mówi Bóg?

Obmycie nóg apostołom przez Jezusa – to tekst z trzynastego rozdziału Ewangelii wg św. Jana, który otwiera jej drugą część, zwaną Księgą Chwały. Gest pokory Jezusa wpisany w opis tzw. „Mowy pożegnalnej”, bądź też nazywany „Mową pocieszenia”. Są to bardzo osobiste słowa Jezusa skierowane do apostołów, aby wyjaśnić im sens swego życia oraz przygotować ich nie tylko do rozstania, lecz także do triumfu chwały. Poprzez gest umycia nóg najbliższym współpracownikom Jezus łamie panujące dotąd zwyczaje i przekazuje prawdę, że miłość oznacza pokorę i służbę.

II. Co Bóg mówi do mnie?

Prawdziwa miłość kocha do końca. „A ponieważ miłował swoich, którzy mieli pozostać na świecie, tę miłość okazał im aż do końca” – czytam w innym tłumaczeniu Pisma świętego. Jezus odchodząc nie mówi apostołom nic nowego, a tylko potwierdza miłość, którą „miłował swoich” od początku. Jezus kocha nas i mnie zawsze, w każdym czasie, do końca. Każda Eucharystia – jak pisał Jan Paweł II, nie jest „jednym z wielu darów, jaki zostawił nam Jezus, ale Największym Darem”, jest także przypomnieniem słów Jezusa: „Gorąco pragnę spożywać tę Paschę z tobą”. Podczas każdej Mszy świętej mogę słyszeć wyznanie Jezusa, że „do końca mnie umiłował”.

Ostatnie dni i godziny bycia z apostołami naznaczone są nie tylko ważnymi słowami, ale nad wszystko konkretnymi czynami. Jezus nie mówi uczniom, że mają sobie nawzajem i innym umywać nogi, ale czyni to sam. „Wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał, potem nalał wody do miednicy i zaczął umywać nogi i ocierać prześcieradłem”. Miłość jest konkretna i zawsze daje osobisty przykład.

Gest miłości Jezus nie jest rozumiany przez Piotra. Wzdryga się i buntuje, aby jego Mistrz pełnił funkcję niewolnika. „Tego, co Ja czynię teraz nie rozumiesz, ale zrozumiesz później” – zapewnia apostoła Jezus. Wiele słów i wydarzeń z życia Jezusa dzisiaj nie pojmujemy do końca. Niektóre są niezrozumiałe, inne przestarzałe, jeszcze inne może nie do przyjęcia w dzisiejszej rzeczywistości. Jak często mówimy sobie, że zasady postępowania, jakie proponuje Bóg są nieżyciowe?

III. Do czego Bóg mnie wzywa?

Pomodlę się słowami św. Ambrożego: „Przyjdź, Panie Jezu, zdejmij szatę, którą przywdziałeś dla mnie. Obnaż się, abyśmy przyodziali się Twoim miłosierdziem. Opasz się prześcieradłem, aby nas przyodziać darem nieśmiertelności. Wlej wodę do misy i umyj nam nie tylko nasze nogi, ale i głowę; nie tylko nogi naszego ciała, ale także stopy naszej duszy. W ten sposób pragniemy zmyć cały brud naszej słabości”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *