Gdy Jezus przebywał w Galilei z uczniami, rzekł do nich: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie”. I bardzo się zasmucili. Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: „Wasz nauczyciel nie płaci dwudrachmy?”. Odpowiedział: „Owszem”. Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: „Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?”. Powiedział: „Od obcych”. Jezus mu rzekł: „A zatem synowie są wolni. Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i zarzuć wędkę. Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie”. Mt 17, 22–27
Woodstockowa wolność?
Tysiące młodych ludzi, nie tylko z Polski, przyjeżdżają na Woodstock, aby tam czuć się zupełnie wolnymi. Spotykając się z nimi, można usłyszeć: Tutaj czuję się totalnie wolny; nikt mnie nie kontroluje, nikt mi niczego nie nakazuje ani nie zakazuje; mogę robić, co chcę; mogę zachowywać się dziwnie, ale to nikogo nie dziwi; tutaj mnie nikt nie ocenia; tutaj mnie nikt nie potępia. Tu jest prawdziwa wolność!
Kto nie tęskni za wolnością? Komu nie zależy na tym, aby nie czuć się skrępowanym? Kto nie chce mieć relacji, które dają bezpieczeństwo i swobodę mówienia o wszystkim, także o tym, co trudne i bolesne? Mówi się, że Woodstock jest jedną wielką manifestacją wolności. Rodzi się jednak pytanie: czy to jest prawdziwa wolność?
Będąc człowiekiem, Jezus żył w konkretnym czasie, w konkretnym środowisku, w konkretnych uwarunkowaniach. Zupełnie innych od naszych. Zadziwia mnie jednak to, jak potrafił się odnaleźć w świecie, pozostając w całkowitej wolności. Tej wolności uczy także swoich uczniów. Gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: „Wasz Nauczyciel nie płaci dwudrachmy?”. Odpowiedział: „Owszem”. Gdy wszedł do domu, Jezus uprzedził go, mówiąc: „Szymonie, jak ci się zdaje? Od kogo królowie ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych?”. Powiedział: „Od obcych”. Jezus mu rzekł: „A zatem synowie są wolni”.
Dobry Ojcze, w Tobie jest prawdziwa wolność! Dziękuję, że mogę do Ciebie przychodzić jako Twój syn! Dziękuję, że nie muszę się Ciebie bać! W Tobie jestem wolny!
ks. Eugeniusz Ploch