„Nie” dla sola Scriptura. Geralda O’Collinsa krytyka protestanckiego pryncypium

Tytułowa kwestia jest ważna zarazem z punktu widzenia teologicznego, jak i duszpasterskiego. Rosnącej wśród katolików, zwłaszcza zrzeszonych we wspólnotach, atencji dla Pisma Świętego nierzadko nie towarzyszy wiara szukająca zrozumienia, czym jest słowo Boże spisane pod natchnieniem i jak ma się Pismo Święte do całokształtu życia kościelnego. W niniejszym artykule zajmiemy się krytyką protestanckiego pryncypium sola Scriptura („tylko Pismo” ew. „tylko przez Pismo”), jaką zaprezentował w swoich publikacjach Gerald O’Collins, pochodzący z Australii teolog fundamentalny, jezuita, były profesor Uniwersytetu Gregoriańskiego i autor wielu publikacji naukowych. Jego poglądy stanowią równocześnie apologię katolickiego stanowiska i krytykę pewnych błędnych ujęć, jakie pojawiły się w teologii katolickiej (tzw. teoria dwóch źródeł). Ocena australijskiego teologa sama również podlega ocenie, co zaznaczymy w zakończeniu tekstu.

1. Prymat Pisma Świętego a pierwszeństwo objawienia

Gerald OCollins uznał kwestię łaski i usprawiedliwienia postawioną przez Marcina Lutra (1483-1546) za samo serce reformacji. Zdaniem niemieckiego reformatora zbawienie pochodzić może jedynie od Chrystusa, a do człowieka dociera ono przez wiarę, która rodzi się w wyniku słuchania Ewangelii. Luterańska doktryna usprawiedliwienia wiąże się z poczwórnym „tylko”: tylko przez Chrystusa (solo Christo), tylko przez łaskę Bożą (sola gratia), tylko przez wiarę (sola fide), a nie przez uczynki, oraz tylko przez Pismo Święte (sola Scriptura). Niekwestionowany prymat ma słowo Biblii, a nie ludzkie tradycje. Zasada protestancka była odwołaniem się do samego Pisma Świętego jako nieomylnego i wystarczającego autorytetu we wszystkich sprawach dotyczących zbawienia, któremu powinna podlegać cała ludzka tradycja – twierdzi jezuita.

Rzeczywiście, również w literaturze protestanckiej poświęconej reformacji podkreśla się, że wyrażenie sola Scriptura stanowi wyraz reforma- cyjnej opozycji wobec katolickiej akceptacji nie samego Pisma Świętego, ale również nie poświadczonych bezpośrednio w księgach biblijnych tradycji. Przyjmuje się, że główną zasadą reformacji jest prymat Biblii, w której uznaje się najwyższy autorytet w sprawach wiary, doktryny i życia Kościoła4. Z czasem ten najwyższy autorytet stanie się jedynym, jak można to zauważyć w wielu środowiskach współczesnego protestantyzmu, zwłaszcza amerykańskiego, z którym zapewne katolikom zaangażowanym ekumenicznie przyjdzie się zetknąć.

Uznanie w Biblii jedynego autorytatywnego źródła wiary i praktyki Kościoła, jakie kryje się w protestanckim aksjomacie sola Scriptura, zostało wyniesione na sztandary w okresie walki o reformę Kościoła. Uznano wtedy, że Duch Święty przekazuje prawdę objawienia przez Biblię i w ten sposób wprowadza w zbawczą rzeczywistość Chrystusa – pisze 0’Collins. U początku szesnastowiecznej reformacji leżała próba odnowienia i naprawy tradycji chrześcijańskiej; reformatorom nie zależało na zastępowaniu starej tradycji nową. Z prawdziwego założenia, że teologia powinna być zakorzeniona w świętych pismach, wyprowadzono wniosek radykalnego powrotu do Biblii. Przyjęto, że to Pismo musi stanowić podstawowe oraz krytyczne źródło teologii chrześcijańskiej. Jak zwraca uwagę anglikański teolog Alister McGrath, wynikało z tego, że wierzenia oraz praktyki kościelne, co do których nie było możliwe wykazanie ich ugruntowania w Biblii, zostały odrzucone albo uznane za nie wiążące wiernych.

Fragment artykułu pochodzi z Kwartalnika „Homo Dei” nr. 1/2023

UDOSTĘPNIJ

POLECAMY

Shopping cart
Sign in

No account yet?

Facebook YouTube
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę ​​stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.
Start typing to see products you are looking for.
Shop
0 items Cart
My account