Bronić Jana Pawła II!

Nasilające się ataki na św. Jana Pawła II mają na celu nie tylko dyskredytację jego osoby, ale w ogóle zniszczenie autorytetu Kościoła katolickiego, dlatego obowiązkiem katolików jest aktywna obrona papieża Polaka, gdyż w ten sposób odpieramy ataki na Kościół.

Dla pokolenia, które ukształtował Jan Paweł II, brutalne ataki na jego osobę są bolesne. Wielu z nas, w tym ja, ma do naszego papieża stosunek bardzo osobisty, po prostu jest on przez nas kochany jak dobry ojciec, który wskazywał nam, jakich dokonywać wyborów, aby były zgodne z wolą Bożą, ukazywał, jaki w ogóle jest sens naszej egzystencji, co robić, aby zbliżać się do Boga – można tu długo wymieniać.

Jednak dzieci papieża Wojtyły zaczynają być w mniejszości. Coraz więcej jest osób, które nie doświadczyły osobiście jego charyzmatu miłości, tej wyjątkowej łaski, która otwierała innych na Boga. Po Mszy św., którą Jan Paweł II odprawił na krakowskich Błoniach w czasie ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 roku, spytałem młodą parę, kim jest dla nich papież, a oni po namyśle powiedzieli słowa, które być może oddają istotę jego posługi: Kiedy nasz papież do nas mówi, to tak mówiłby Chrystus, gdyby żył teraz – stwierdzili.

Tymczasem 18 lat po śmierci Karola Wojtyły w jego ukochanej ojczyźnie możemy zobaczyć film, w którym jest on oskarżany o to, że wiedział o pedofilii księży i nic z tym nie zrobił, że przymykał oczy na zło wokół siebie, że nie radził sobie z zarządzaniem kurią rzymską, a do tego był dwulicowy, gdyż miał inaczej zachowywać się prywatnie, a inaczej publicznie. Problem w tym, że nie ma w filmie żadnego dowodu na te oskarżenia, może poza jedną wypowiedzią świadka, który wydaje się mało wiarygodny. Ani słowa o wielkiej pracy, jaką wykonał papież Wojtyła na rzecz walki z pedofilią duchownych. Dla autora filmu to nie ma znaczenia; ważne, że zasiał wątpliwości, rzucił błotem, a potem jeszcze odbył tournee po mediach, chełpiąc się swoim „dziełem”. Nie stawiał w nim jednak pytań, ale mówił, jakby jego film wszystko już udowodnił. Postać papieża Polaka już wcześniej była zohydzana na marszach proaborcyjnych, podczas których noszono transparenty, wśród których hasło „Jan Paweł II – obrońca pedofilów” to jedno z łagodniejszych. W mediach społecznościowych, z których najczęściej korzystają młodzi ludzie i które ich kształtują, jest cała masa memów i szyderczych stwierdzeń o papieżu Polaku. Wiedząc, jaką moc ma dziś przekaz medialny, niestety nie dziwimy się, że coraz więcej osób poddaje się takiej narracji.

Fragment artykułu pochodzi z Kwartalnika „Homo Dei” nr. 1/2023

UDOSTĘPNIJ

POLECAMY

Shopping cart

KWARTALNIK HOMODEI PRENUMERATA 2023 ZAMÓW JUŻ DZIŚ!

Sign in

No account yet?

Facebook YouTube
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny. Przeglądając tę ​​stronę, zgadzasz się na używanie przez nas plików cookie.
Start typing to see products you are looking for.
Shop
0 items Cart
My account